Polska musi pójść do góry w rankingu innowacyjności

"Nabór, który dziś ogłaszamy na 65 mln zł, z czego 43 dla małych, średnich przedsiębiorstw a 22 dla organizacji badawczych to jest nabór na projekty, które pozwolą tym podmiotom – małym, średnim polskim przedsiębiorstwom, uniwersytetom, instytutom badawczym – przygotować się do wystartowania w innych większych konkursach europejskich" - powiedziała szefowa MFiPR ogłaszając nabór wniosków "Granty na Eurogranty" z programu Fundusze Europejskie dla Nowoczesnej Gospodarki 2021-2027.

Mówiąc o szczegółach programu "Granty na Eurogranty" minister wskazała, że przedsiębiorca, który zdecydują się ubiegać o środki europejskie mogą uzyskać maksymalnie 107 tys. zł a instytucja badawcza - 58 tys. zł.

Poinformowała, że badacze i przedsiębiorcy z całej Unii Europejskiej mogą startować w konkursach na projekty związane ze zwiększeniem innowacyjności. Do wykorzystania - podała - jest prawie 100 mld euro. "My niestety z tych 100 mld bierzemy 1 proc." – przyznała minister. "Żeby ten proces wesprzeć, umożliwić, otworzyć drzwi do wielkich europejskich środków, dla polskiej innowacyjności ogłaszamy ten nabór" – dodała.

Jak wskazała szefowa MFiPR, Polska jest 6. gospodarką UE, ale zajmuje 24. miejsce pod względem innowacyjności. "To nie jest dobra wiadomość, wiemy że innowacyjność jest taką trochę piętą achillesową polskiego rozwoju gospodarczego, który bezdyskusyjnie jest sukcesem, ale ma właśnie ten problem" – powiedziała.

"To jest absolutny priorytet, który dzisiaj stawiamy jako ministerstwo, jako PARP dla celów funduszowych, ale też rozwojowych. Dla celów rozwojowych Polska musi pójść do góry w rankingu innowacyjności a środki na to (są) w wielkich funduszach unijnych" – powiedziała Pełczyńska-Nałęcz.

Zapytana o przyczyny niskiej innowacyjności szefowa MFiPR wskazała, że w ubieganiu się o środki na ten cel większe doświadczenie mają badacze i przedsiębiorcy z krajów, które są dłużej w UE, ponadto niski poziom innowacyjności utrudnia wygraną w konkursach. Najważniejszą przyczyną – zdaniem minister – jest przyzwyczajenie do dużych środków z funduszy strukturalnych, które Polska otrzymuje.

"Przyzwyczajenie, że mamy własne środki, gdzie konkurujemy wyłącznie pomiędzy podmiotami polskimi spowodowało mniejsze zainteresowanie innymi środkami ogólnoeuropejskimi. Teraz jest ostatni moment, żeby te kompetencje wśród naszych naukowców i biznesu wyrobić, dlatego że te środki dedykowane dla Polski będą coraz bardziej ograniczane" – wyjaśniła Pełczyńska-Nałęcz.

P.o. prezesa Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości Joanna Zembaczyńska-Świątek poinformowała podczas konferencji, że ogłoszono w sumie dwa nabory. Pierwszy – skierowany do mikro, małych i średnich przedsiębiorstw – będzie trwał od 18 kwietnia br. do 17 kwietnia 2025 r., jego budżet wyniesie 42 mln zł a pierwsze wyniki zostaną zaprezentowane w drugiej połowie sierpnia br. Natomiast drugi nabór skierowany będzie do organizacji badawczych, jego budżet wyniesie 22 mln zł, dokumenty będzie można składać od 25 kwietnia br. do 24 kwietnia 2025 r. a pierwszych wyników można się spodziewać na początku września.

"Inicjatywa ta jest ukierunkowana na podniesienie innowacyjności oraz internacjonalizacji polskich firm z sektora MŚP oraz organizacji badawczych. Jej nadrzędnym celem jest przede wszystkim przygotowanie tych podmiotów do skutecznego – jak pani minister powiedziała – aplikowania o środki z programów UE zarządzanych centralnie przez KE" – powiedziała prezes PARP. Dodała, że celem konkursu jest "podniesienie jakości projektów, które będą starały się o eurogranty".

Mówiąc o szczegółach Zembaczyńska-Świątek wyjaśniła, że otrzymane środki będzie można przeznaczyć na sfinansowanie przygotowania projektów, aplikacji, korekty wniosków, specjalistycznych analiz, poszukiwanie partnerów i prezentację projektu przed komisją oceniającą. Warunkiem uzyskania pieniędzy jest m.in. prowadzenie działalności przez ostatnie 12 miesięcy.

"Projekt składany do PARP może dotyczyć tylko wniosku o eurogrant, dla którego przedsiębiorca czy organizacja jeszcze nie złożyły swojej aplikacji do KE. Będzie można złożyć tylko jeden wniosek o dofinansowanie dotyczący jednego wniosku o eurogrant w ramach danego konkursu komisji" – powiedziała prezes PARP. Wnioskodawcy – uzupełniła – będą mogli ubiegać się też o jedną kwotę ryczałtową, której wysokość będzie uzależniona od zakresu eurograntu i roli wnioskodawcy w projekcie.

Jak podała, Polska jest na 17. miejscu, jeśli chodzi o skuteczność w aplikowaniu o środki w ramach programów komisyjnych. "Naszą ambicją jest podniesienie tego wskaźnika" – powiedziała prezes PARP.(PAP)

Autor: Piotr Nowak

pin/ drag/