Podlaskie/ Stawiły się wszystkie strony, ale znowu nie ruszył proces o znieważenie i zniesławienie sędzi
W marcu proces został odroczony, bo nie stawił się jeden z obrońców. Tym razem obrońcy byli w komplecie, ale jeden z nich nie zdążył przygotować się do rozprawy tłumacząc to tym, że dopiero w miniony wtorek odebrał zawiadomienie o terminie.
Sprawa dotyczy wpisów w mediach społecznościowych, które w styczniu 2022 roku pojawiły się na koncie 33-letniego Daniela M. - syna znanego wykonawcy disco polo po tym, jak - przed Sądem Okręgowym w Białymstoku - zapadł wobec 33-latka prawomocny wyrok skazujący za naruszenie sądowego zakazu kierowania pojazdami.
Była to kara 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata, 10 tys. zł grzywny oraz 6-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Obrona wnioskowała o karę łagodniejszą, zwłaszcza o skrócenie zakazu prowadzenia pojazdów.
Tuż po tym wyroku na koncie skazanego mężczyzny w mediach społecznościowych ukazały się wpisy, w których komentowany był nie tylko wyrok, ale też znalazły się tam wulgarne treści pod adresem sędzi, która w drugiej instancji utrzymała orzeczenie skazujące.
Jak wynika z wpisów, które w grudniu 2021 roku cytowały media, padły w nich m.in. słowa o sterowaniu prawem, niesprawiedliwym wyroku wydanym prawdopodobnie przez "czystą niechęć do drugiego człowieka". Po wulgarnych epitetach, wpis zakończył się słowami "pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych chamie".
Gdy w mediach pojawiły się informacje o takich słowach, wpisami zainteresowała się białostocka prokuratura rejonowa. Ostatecznie jednak zebrane materiały zostały przekazane poza sądowy okręg białostocki, do Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce, która do podjęcia decyzji, czy są podstawy wszczęcia postępowania, wyznaczyła Prokuraturę Rejonową w Ostrowi Mazowieckiej.
Przy przekazaniu tam sprawy chodziło o to, że - z racji wieloletniej pracy sędzi - zna ją większość białostockich prokuratorów, co - w przypadku prowadzenia takiego śledztwa, czy dochodzenia - narażałoby ich na podejrzenie o stronniczość.
Po zapoznaniu się z materiałami i po własnych ustaleniach, Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej wszczęła dochodzenie w sprawie zniesławienia i znieważenia za pośrednictwem "środków masowego komunikowania się" i Danielowi M. postawiła zarzuty zniesławienia i znieważenia sędzi, w okresie 7-9 grudnia 2021 roku za pośrednictwem portalu społecznościowego Instagram.
W ocenie prokuratury, mężczyzna na swoim profilu w tym serwisie umieścił "znieważające, wulgarne i obelżywe wpisy na temat sędziego Sądu Okręgowego w Białymstoku oraz pomówił pokrzywdzoną o takie zachowanie i właściwości, które naraziły sędziego na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu".
Oskarżony w śledztwie nie przyznał się; przy przyjętej kwalifikacji prawnej grozi mu do roku więzienia.
Akt oskarżenia trafił najpierw do Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej, a stamtąd do rejonowego w Białymstoku, jako właściwego miejscowo. Tam jednak wszyscy sędziowie wyłączyli się od rozpoznania sprawy powołując się na to, że znają sędzię, której wpisy dotyczyły.
Ostatecznie akta sprawy trafiły do Sądu Rejonowego w Zambrowie. Choć w czwartek stawiły się w tym sądzie wszystkie strony, w tym oskarżony z dwójką obrońców, proces ponownie nie ruszył; w marcu powodem była nieobecność jednego z adwokatów. Tym razem adwokat złożyła wniosek o odroczenie argumentując to tym, że nie jest należycie przygotowana do reprezentowania jej klienta, a jej linia obrony różni się od tej, którą będzie przedstawiał drugi z adwokatów.
Tłumaczyła, że dopiero dwa dni wcześniej dostała zawiadomienie z sądu. Sąd podał, że zawiadomienie było wysłane dużo wcześniej listem poleconym, za poświadczeniem odbioru; było awizowane i dwa tygodnie czekało na odbiór na poczcie. Ostatecznie sąd uwzględnił jednak wniosek o odroczenie. Kolejna próba rozpoczęcia tego procesu - w czerwcu.
Sędzia, której dotyczyły wpisy, ma w tym procesie status świadka. Będzie przesłuchana w drodze telekonferencji. (PAP)
autor: Robert Fiłończuk
rof/ akub/