Trzecia linia metra i tramwaj na Białołękę
"Na pewno centrum miasta będzie zielone, przyjazne mieszkańcom. Plac Centralny zastąpi parkingi pod Pałacem Kultury. Do tego centra lokalne w każdej dzielnicy miasta" - powiedział Trzaskowski.
Dodał, że "jak pojawią się potrzebne pieniądze, będziemy mieli trzecią linię metra i zaawansowane prace nad tramwajem na Białołękę". "Skończymy tramwaj łączący Wolę i Ochotę z Dworcem Zachodnim. Wprowadzimy zeroemisyjny transport – wszystkie autobusy są elektryczne lub hybrydowe. Do tego poszerzy się oferta edukacyjna, sportowa i kulturalna dla mieszkańców" - stwierdził polityk.
Pytany, kto byłby lepszym prezydentem RP - on czy Donald Tusk, Trzaskowski zaznaczył, że "jest za wcześnie, aby mówić o wyborach prezydenckich". "Koncentruję się na wyborach samorządowych i dokończeniu najważniejszych zmian w Warszawie, natomiast Donald Tusk pełni dziś najbardziej odpowiedzialną funkcję w kraju. O kandydacie, który ma największe szanse, zdecyduje Koalicja Obywatelska być może pod koniec roku albo na początku przyszłego" - zwrócił uwagę.
Na uwagę dziennikarza, że w ciągu 100 dni rządu Donalda Tuska spośród 100 konkretów zrealizowano kilka, prezydent m.st. Warszawy odpowiedział, że "część z konkretów, ważnych i trudnych jest zrealizowana". "Od programu in vitro, po podwyżki dla nauczycieli, czy wakacje od ZUS dla przedsiębiorców. Do tego wolne media i wolna prokuratura. Inne są w trakcie realizacji. Patrząc na skalę zniszczeń i zaniechań PiS, to uważam, że rząd Donalda Tuska wykonuje kawał dobrej roboty" - ocenił.
Dopytywany, ile sejmików zdobędzie w wyborach koalicja rządząca, Trzaskowski wyraził nadzieję, że "uda się wygrać w większości regionów". "Wybory samorządowe mają fundamentalne znacznie, żeby zakończyć erę populizmu. PiS niszczył samorządy, a dziś jest nastawiony wyłącznie na stanowiska i apanaże. Gdyby koalicja wygrała w większości regionów, byłby to koniec PiS" - podsumował. (PAP)
dap/ mow/